Taki temat do wyżalenia się, bo każdy chyba tego potrzebuje.

Mam w domu syf, muszę niedługo zrywać wszystko ze ścian bo maluję, prawie zabiłam się o wzmacniacz, fryzjerka ścięła mi dziwnie włosy i wyglądam jak 5 letni chińczyk z problemem, moje włosy mimo rozjaśniacza są tak samo czarne jak były wcześniej, boli mnie głowa.

Dwójka wrednych kanarów, rodem z SS, wlepiła mi mandat bo nie zdążyłam dobiec do pierwszego wagonu i kupic biletu, tylko wsiadłam w najbliższy przedziału, z zamiarem dojścia do tego cholernego kierownika pociagu i kupienia tego pieprzonego biletu. I nie mam jak tego szitu zapłacić, a nikt nie che kupic ode mnie Uroborosa v.v
Za dwa miesiące mam maturę, na która, poza historia i angielskim, nic nie umiem, a rozszerzony wos zaczyna mnie przerazać i jak nie ogarne się do przeszłej soboty z konstytucją, to się zapizgam głową w patelnię i tyle dobrego.
Potłukłam sobie okulary i jestem ślepa a moje zatoki płaczą.
I skończyły mi się papierosy.
Życie ssie i połyka.

Lubię ten temat.
Mam wsyztsko na głowie. Rodzice się czepiają. Mam nieciekawy wątek z pracą, bo dopiero co ją zdobyłam, a już moge z niej wylecieć. Głupia kierowniczka, powinni ją w końcu wywalić. Głupia baba ostatnio zgubiła pieniądze za urlopy i się nas pytała czy ich nie widzieliśmy. Czepia mnie się za wygląd, a sama ma 5cm odrosty i jest krzywo obcięta, tak że ja bym się sama lepiej obcięła =='
W dodatku mama będzie miała niedługo operację i będę pomagać jej w pracy. Więc będę dziennie pracować po 11 godzin, przez 2 tygodnie.
Nie mam praktycznie na nic pieniędzy.
Od miesiąca dzień w dzień pisze yaoice, ale i tak mi mało.. Jestem niewyżyta?
No i ... ta katastrofa w japonii >> poczekam jeszcze dzień dwa... bo jeżeli moja Mika Nakashima się nie znajdzie, to lol... wpadnę w gigantyczną histerie... i nie będzie ciekawie.

Boli mnie kark, bo chyba mnie przewiało, oprócz tego jestem zadłużona i nie mam z czego oddać. Katastrofa w Japonii mnie wykańcza, bo się bardzo boje o ludzi tam. Mam dużo nauki, a zero czasu i chęci na to.

Dzisiaj dopiero poniedziałek, a ja już mam tego wszystkiego dość x.x Nie wiem jak dotrwam do końca tygodnia. Nie wiem jak dotrwam do końca roku szkolnego, jeszcze się przecież wrzesień nie skończył... Za dużo nauki, obowiązków i pokemonów T^T